Bawarski producent opublikował już najnowszy cennik debiutującej kilka tygodni temu serii 7. Za najtańszą wersję 730d trzeba zapłacić przynajmniej 408,000 złotych, a to nieco więcej niż mogliśmy się spodziewać.

Fotografia w publikacji: materiały prasowe producenta

Wiemy ile kosztuje premierowa seria 7 w Polsce

W cenniku BMW pojawiły się na razie tylko 4 wersje silnikowe nowej serii 7, ale niebawem pojawią się nowe. Przynajmniej na razie za najtańszą wersję 730d klienci będą musieli zapłacić nieco ponad 408,000 złotych. Najtańsza benzyna jest o 27 tys. złotych droższa od najtańszego diesla i kosztuje już niespełna 436 tys. złotych.

Za 516 tys. złotych klienci BMW będą mogli wyjechać z salonu modelem 750i z napędem xDrive. Pod maską tego modelu producent zamontował 4,4-litrową benzynę, która według deklaracji ma spalać średnio 8,1 l na 100 kilometrów.

Najmocniejszym dieslem w katalogu BMW jest w tej chwili 730d xDrive z jednostką o pojemności 3,0 l. W swojej bazowej wersji za ten model trzeba zapłacić przynajmniej 424 tys. złotych.

Autor

Tomasz Goban
Tomasz Goban
Jest doświadczonym redaktorem serwisu motoryzacyjnego. Dzięki swojej wiedzy i pasji, jest w stanie dostarczać czytelnikom wartościowych i rzetelnych informacji dotyczących tej branży. Barbara jest zaangażowana w swoją pracę i dąży do ciągłego rozwijania swoich umiejętności, aby jeszcze lepiej spełniać oczekiwania swoich czytelników.

Komentarze

  1. Anonim

    Pod względem stylistycznym nowe BMW 7 bardzo mi się podoba. Jest masywne i robi wrażenie – szczególnie tył mi się podoba, bo te nerki na grillu mogłyby być jednak nieco, nieco mniejsze, no ale nie będę narzekał. Generalnie ceny jednak trochę z kosmosu, bo BMW to już nie to BMW, które było naprawdę niezawodne pod względem mechanicznym. Dzisiaj każdy ich model jest naszpikowany elektroniką, która po tych powiedzmy 10 latach eksploatacji lubi sprawiać figle i to raczej kosztowne dla kieszeni przeciętnego Kowalskiego.

  2. Anonim

    Zgadzam się w 100% z tym co napisałeś. Sam jakiś czas temu zastanawiałem się nad zakupem używanego BMW E65, ale zrezygnowałem, bo mimo że najlepsze egzemplarze są naprawdę nieprzeciętnie wyposażone i komfortowe, to jednak biorąc koszty eksploatacji jak się zepsuje jakaś roleta itd., to BMW jest poza zasięgiem mojego portfela i to bezdyskusyjnie.

  3. Anonim

    No za te pieniądze to ja bym się chyba rozejrzał za ofertami konkurentów, bo mamy przecież jeszcze Audi A8, Mercedesa klasy S, a nawet Maserati Quattroporte, Lexusa LS, Hondę Legend oraz wiele innych. Pozdrawiam, Ryszard P_1986.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *