Za 2 miesiące wyjeżdżam na stałe do Stanów Zjednoczonych i zastanawiam się, czy moje prawo jazdy będzie tam ważne. Kolejna kwestia dotyczy moich dzieci. Córka ma 15 lat, syn prawie 16, a tam można mieć prawo jazdy od 16 roku życia. Czy uważacie, że powinnam im pozwolić zrobić prawo jazdy?
3 odpowiedzi
W Stanach to standard i trudno jest to porównywać do naszych polskich warunków, tam każdy, gdy kończy 16 lat wsiada za kółko, realia jazdy są też inne, dlatego nie da się tego w żaden sposób porównać. Jako matka, która ma na uwadze bezpieczeństwo dziecka powiedziałabym nie, ale jako matka, która nie chce, aby dziecko czuło się gorsze, zgodziłabym się na prawo jazdy. Na pewni na początku kontrolowałabym jazdę, ale wiesz, zmieniasz kraj na coś zupełnie innego i tak naprawdę w każdej kwestii nastąpią zmiany.
Ja uważam, ze w Polsce dawanie prawa jazdy dzieciom mającym 18 lat to głupota, a co mówiąc 16 latkowie. Tak naprawdę zbyt szybko dorastamy i nasze dzieci też uważają się za zbyt dorosłe, co potem kończy się tymi wypadkami. Musimy myśleć bardziej logicznie, bądźmy rodzicami, którzy opiekują się swoimi dziecina nie puszczają na głęboką wodę. NA twoim miejscu kazałabym im czekać na 18 urodziny, tak jak w Polsce, w której je wychowałaś. Może nawet nie wiedzą, ze tam jest o 16 roku życia.
Nie hamuj swoich dzieci, w Ameryce 16 to wiek, w którym dają prawko i to jest standardem, do którego to ty musisz się dopasować. Widomo rodzic ma różne obawy, ale nie warto tak bardzo trzymać dzieci pod kloszem, bo i tym zdarzają się wypadki. Zresztą z tego, co wiem, to tam też są jakieś ograniczenia, zresztą samochód na skrzynie automatyczną jeździ inaczej, a komunikacja w Stanach to porażka, zwłaszcza, jeśli nie jedziesz do dużego miasta, a i tam ludzie opierają się na własnych samochodach, bo jest wygodniej.
Twoja odpowiedź