Nie jest to łatwa praca, szczególnie ze względu na to, jak się podchodzi do kierowców Tirów. Niestety Polscy mają wyrobione zdanie na nasz temat. Nie mówię, że nie ma w tym prawdy, bo wiadomo, że pewne sytuacje są prawdziwe, ale nie należy generalizować, bo nie każdy kierowca tira popełnia te same błędy. Na pewno najtrudniejsze jest to, że to praca monotonna i musisz się wprawić, żeby jechać całą noc, a czasem niestety tak trzeba.

Na pewno musisz uważać na innych kierowców. Na drodze trzeba przyjąć zasadę, że ufasz tylko sobie, nigdy nie wiesz, kiedy inny tir zacznie cię wyprzedzać, kiedy samochód będzie robił naprawdę dziwne manewry. Ja pracowałem, jako kierowca przeszło 10 lat i nie miałem wypadku tylko, dlatego, że ufałem sobie, a nie innym.

W pracy na tirze trudna jest nie tyle sama jazda, co odpowiedzialność za towar, stanie w kolejkach, przymusowe powstaje, ograniczenia prędkości, to tego dochodzi tęsknota za rodziną. Trzeba też pamiętać, że dochodzi do wielu ataków, bo ludzie uciekają z różnych krajów na zachód. Mi kiedyś wpakował się czarnoskóry człek gdzieś we Francji, a jechałem do Wielkie Brytanii. Koledzy mówili, żebym nic nie robił, ale przyznam, że jechałem z ręką na ramieniu, bojąc się o swoje życie.