VW ma zaprezentować już niebawem swój najnowszy koncept hybrydowej limuzyny o nazwie C Coupe Concept. Wielu uważa, że C Coupe może dać początek długo oczekiwanej II generacji modelu Phaeton. Czy na pewno?

Fotografia w publikacji: materiały prasowe producenta

VW nie zdradza zbyt wielu szczegółów na temat C Coupe GTE

Co wiemy na temat długo oczekiwanego C Coupe GTE? Dziś nadal niewiele. Z pierwszych doniesień prasowych wynika, że auto może pochwalić się 3-metrowym rozstawem osi, dużymi i oryginalnymi 22-calowymi alufelgami, a także nowoczesnym układem napędowym.

VW C Coupe GTE bazuje na 4-cylindrowej jednostce benzynowej TSI, która współpracuje z silnikiem elektrycznym, dzięki czemu do dyspozycji kierowcy jest w sumie 245 KM oraz wysoki moment obrotowy na poziomie 500 Nm. Co ciekawe, mimo całkiem satysfakcjonujących osiągów, ta duża, bo ponad 5-metrowa limuzyna spala średnio 2,3 l na każde przejechane 100 kilometrów i to nie w warunkach laboratoryjnych, a cyklu mieszanym.

Auto zobaczymy dopiero za kilka tygodni podczas najbliższego Salonu Samochodowego w Chinach.

Autor

Tomasz Goban
Tomasz Goban
Jest doświadczonym redaktorem serwisu motoryzacyjnego. Dzięki swojej wiedzy i pasji, jest w stanie dostarczać czytelnikom wartościowych i rzetelnych informacji dotyczących tej branży. Barbara jest zaangażowana w swoją pracę i dąży do ciągłego rozwijania swoich umiejętności, aby jeszcze lepiej spełniać oczekiwania swoich czytelników.

Komentarze

  1. Anonim

    Powiem szczerze, że jak patrzę na ten projekt, to rzeczywiście widzę w nim nowego Phaetona, oczywiście z dużą jednostką benzynową, a nie jakimś żenującym układem hybrydowym, który nic ciekawego do tematu nie wnosi. Bo wątpię, żeby VW miał rzeczywiście wprowadzić do sprzedaży kolejny lifting Phaetona. Ile lat już ten model produkują, 13-14 lat? No to już starczy i czas na coś nowego. C Coupe wygląda bardzo dobrze, więc gdyby wrzucili tam silnik 6,0 W12 to na pewno byłoby czym jechać. Pozdrawiam serdecznie.

  2. Anonim

    No dzisiaj już wiemy, że to jednak nie był Phaeton jednak. Prezentacja już była, a na rynku chińskim pojawi się stary Phaeton w odświeżonej wersji nadwoziowej. Nie wiem jak to możliwe, że oni od 15 lat sprzedają ten sam samochód, ale mi się tam podoba.

  3. Anonim

    No gdyby VW zdecydował się na wrzucenie pod maskę tej limuzyny jakiś potężny silnik benzynowy i puścił to w czarnym metallicu, perle to myślę, że C Coupe przypadłby do gustu wielu potencjalnym klientom. Pozdrawiam, Robert.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *