Przyszedł czas na to, aby przerzucić się na coś lepiej wykonanego od mojej Astry II generacji, więc celuję w segment wyżej, tj. D. Jako, że jestem uprzedzony co do trwałości jednostek napędowych VW Passatów B6 i nowszych, pomyślałem, żeby kupić sobie jakiś w miarę zadbany egzemplarz Hondy Accord VII generacji. Sądzicie, że to dobry wybór? To auto nie sprawia jakichś większych trudności w eksploatacji? Będę wdzięczny wszystkim użytkownikom zaangażowanym w pomoc. Pozdrawiam Tomasz Robak.
18 odpowiedzi
Miałem Accorda przez 5 lat i muszę powiedzieć, że to naprawdę idealne auto dla kogoś, kto wymaga od auta wysokiego komfortu, a przy tym nie chce odwiedzać ASO co dwa, trzy miesiące. Pod względem stylistycznym Accordowi też nie mogę nic zarzucić, auto jest naprawdę solidnie wykonane i dobrze wygląda mimo upływu lat. Hondę trzeba pochwalić też za rewelacyjnie wręcz wyprofilowane siedzenia z przodu i wysoką ekonomię. Mimo wysokich przebiegów silniki Hondy nie kapryszą i nie sprawiają żadnych przykrych niespodzianek.
Jeden z najbardziej oszczędnych przedstawicieli segmentu D swoich lat. Ja mam wersję z silnikiem 2,0 o mocy 155 KM, czyli ten podstawowy w ofercie Hondy, ale spisuje się wręcz doskonale. Co więcej, mi w cykl mieszanym auto spala 11,5 litra paliwa, więc to naprawdę niewiele, szczególnie, że lubię jeździć z pedałem gazu w podłodze. Z takich rzeczy, do których można przyczepić się do Accorda VII generacji jest chyba to, że skrzynie manualne mają tylko 5 biegów, więc przy prędkościach auostradowych w kabinie robi się dość głośno. Ja na szczęście na trasie często nie jestem, więc jest to dla mnie jak najbardziej akceptowalne. Pozdrawiam, Paweł.
Według mnie to bardzo dobra konstrukcja, która usatysfakcjonuje zarówno amatora, jak i kogoś, kto oczekuje dobrych osiągów, jak i wysokiego komfortu podróżowania. Mam wersję bogato wyposażoną, czyli Executive i powiem szczerze, że trudno do czegokolwiek się tutaj doczepić. Auto ma już swój przebiegbo na poziomie 241 tys. kilometrów, ale w ogóle nie sprawia trudności w eksploatacji. Większość rzeczy jakie finansuję z portfela to podzespoły typowo eksploatacyjne.
Powiem w skrócie, że jestem bardzo usatysfakcjonowany. Wcześniej miałem okazję jeździć m.in. Avensisem i Toyota nie ma tutaj absolutnie żadnego podejścia. Accord jest nie tylko solidniej wykonany, ale i bardziej nowoczesny pod względem designu i pewniej prowadzi się w ostrych zakrętach. Poza tym Accordy mają fajne jednostki napędowe i-VTEC, które rewelacyjnie wręcz wkręcają się na obroty, dzięki czemu dynamiczna jazda tym autem naprawdę ma prawo się podobać. Oczywiście Accord nie jest bez wad, bo są pewne rzeczy, które nieco irytują, jak np. niskiej klasy sprzęt audio w standardzie, natomiast nie ma to decydującego wpływu na ostateczną ocenę tego auta. Według mnie Accordowi należy się ocena bardzo dobra z plusem.
Accord denerwuje mnie trochę zbyt sztywno zestrojonym zawieszeniem, ale coś za coś - w zamian Honda gwarantuje ponadprzeciętne trzymanie w zakrętach. Ostatecznie auto bardzo fajnie sprawdza się w polskich warunkach i wbrew pozorom, nie starzeje się tak szybko, jak jej bezpośrednia konkurencja. Dodam, że Accord zasługuje na pochwałę głównie ze względu na silniki benzynowe, które są nie tylko dynamiczne i pięknie brzmią, ale np. w przeciwieństwie do silników TSI, które lądowały w Passacie B6 i B7 - po prostu nie psuje się, a to jest przecież najważniejsze. Honda nigdy nie wracała do domu na lawecie. Koszty eksploatacji też jakieś wysokie nie są, auto naprawdę nieczęsto trafia do mechanika. Dla mnie to pozycja obowiązkowa w segmencie D. Pozdrawiam.
Mimo że Accord nie wygląda jakoś nieprzeciętnie, to bardzo dobre auto, które mimo upływu lat doskonale się sprawuje. Jak weźmiesz sobie wersję z silnikiem benzynowym o pojemności 2,4 l, będziesz naprawdę zadowolony. 2,0 l też daje radę, bo ma 155 KM, jednak 2,4 l jest znacznie bardziej elastyczny, czego może nie odczujesz w mieście, ale już na dłuższych odcinkach poza miastem na pewno.
Całkiem uniwersalna konstrukcja jak na swoje lata. Accord będzie fajnie pasował zarówno do singla, któremu znudziły się Passaty B5 albo coś z segmentu B pokroju Opla Corsy C i chce teraz przerzucić się na coś większego i konkretniej wyposażone, jak i dla małej rodziny 2 + 1 albo 2 + 2 jeśli chodzi o małe dzieci. Wersje kombi specjalnie urodziwe nie są, ale Hondzie Accord i tak wiele można wybaczyć, to naprawdę fajne auta, które dają poczucie kontroli nad tym co dzieje się na trasie, a przy tym są bezpieczne i komfortowe. Zdarzało mi się jechać Accordem w trasę nawet 800-900 kilometrów i nigdy nie byłem zawiedziony, samochód sprawdzał się w każdych warunkach. Ze względu na dobrze wyprofilowane fotele z przodu, regularne wysiadanie i robienie sobie przystanków po drodze nie jest konieczne. Jak dla mnie Accord to auto na medal.
Miałem Accorda przez dobrych kilka lat i podobał mi się ze względu na kilka czynników. Przede wszystkim naprawdę ponadczasowa sylwetka, która mimo upływu czasu w ogóle nie straciła dynamiki. Poza tym wnętrze jest fajnie wykończone i solidnie zaprojektowane. Wysoka ergonomia i cisza przede wszystkim; nawet przy dużych poprzecznych nierównościach wnętrze daje poczucie idealnie spasowanego, tutaj po prostu nic nie trzeszczy, skrzypi itd. Accord nie jest oczywiście autem wzorowym, bo np. fabryczny auto alarm nie domyka szyb, a maskę trzeba podnosić mechanicznie (nie, Honda nie przewidziała siłowników), ale to w ogólnym rozrachunku jest i tak bez znaczenia według mnie. Polecam, bo warto zainwestować w to auto jakieś konkretniejsze pieniądze.
Honda Accord daje poczucie bezpieczeństwa, a przy tym cieszy z jazdy. Co prawda rocznie robię jakieś zaledwie 10,000 kilometrów, to jednak Accord jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Poza wymianą jakichś typowych części eksploatacyjnych, żarówkami itd. tutaj jeszcze nic nie musiałem robić. Jeśli masz do zagospodarowania jakieś 30,000 złotych, to w segmencie D naprawdę nic lepszego nie kupisz.
Accord VII to chyba jedno z niewielu aut, które miałem a mogę w 100% pochwalić. Mimo że Hondzie brakuje kilku dodatków, np. pod postacią komputera z wyświetlaczem aktualnego poziomu spalania, to cała reszta jest na medal. Accord gwarantuje świetne wrażenia jezdne, pewnie się prowadzi i naprawdę aż człowiekowi nie chce się z tego auta wysiadać, szczególnie po jakichś dynamiczniejszych odcinkach na trasie. Wcześniej rozważałem też zakup Audi A6 C5 z ostatnich lat produkcji, ale ostatecznie postawiłem na japońską myśl inżynierską i nie mogę powiedzieć, że się zawiodłem, wprost przeciwnie, jestem pozytywnie zaskoczony tym autem.
Dzisiaj co prawda nie oglądam się już za Accordami na ulicy, co jednak nie znaczy, że nie są to auta, którymi nie warto się zainteresować. Sylwetka co prawda nie podoba mi się tak bardzo, jak jeszcze kilka lat temu, to uważam, że to godny przedstawiciel segmentu D i kładzie na łopatki takiego VW Passata B6 i to w zasadzie na każdym poziomie. Żeby nie było, wcześniej rozważałem właśnie zakup B6, ale jak poczytałem co tam dzieje się z silnikami wysokoprężnymi, to mi szczęka opadła i zdecydowałem się, że odchodzę całkowicie od pomysłu na auto marki VW. Accord może nie jest tak mega dobrze wyposażony jak Passat Highline, za to jednak na Hondę nie muszę wydawać co drugiej pensji. Dla mnie koszty utrzymania tego auta są w pełni akceptowalne. Zresztą części zamiennych jest naprawdę wiele i jak ktoś się postara to może zawsze jechać na zamiennikach, które nierzadko mają równie wysoką trwałość jak podzespoły marki Honda. Generalnie wszystkim niezdecydowanym polecam. Honda Accord to auto warte swoich pieniędzy bez dwóch zdań.
Po 4 latach użytkowania Accorda nie zamieniłbym na nic innego, poważnie. Mimo że z zakupem auta z segmentu D naprawdę długo się wstrzymywałem, bo obawiałem się nie wiadomo jak dużych kosztów serwisowania, to Accord miło mnie zaskoczył. Auto nie pali też zbyt wiele, bo przy mojej dynamicznej jeździe wychodzi średnio około 11 litrów, a naprawdę mocno ją depczę, czyli rewelacja. Co więcej, mimo że mój egzemplarz ma 200,000 kilometrów już za sobą, tutaj naprawdę nie ma zbyt wielu rzeczy, które mogą negatywnie zaskoczyć kierowcę. Dla mnie rewelacja.
Za całokształt i wrażenia z jazdy Accordowi należy się ocena bardzo dobra. Co prawda poziom wyposażenia mógłby być odrobinę wyższy, ale też nie ma tragedii. Aha, dodam, że Accord to jednak półka wyżej od Passata B6, którym jeżdżą moi rodzice. Poza tym Accord doskonale znosi eksploatację pod dużym obciążeniem, więc jak ktoś ma ciężką nogę, to Honda doskonale sobie z tym poradzi i nie będzie brała nadto oleju z miski. Według mnie zasłużone 4+ na 5. Pozdrawiam, Tosiek.
Silniki są bardzo fajne, w zasadzie bezawaryjne, nadwozia się nie budzą mimo upływu lat, a poziom poziom wyposażenia zdecydowanie powyżej moich oczekiwań. Poza tym auto niewiele pali, bo moja jednostka 2,0 l o mocy 155 KM spala średnio około 10 litrów na 100 kilometrów, więc naprawdę naprawdę nieźle. Martwi trochę wykończenie wnętrza, bo jednak plastikowe elementy zbyt dobrze wykonane nie są i lubią skrzypieć. Poza tym zabrakło mi centralnego zamka z funkcją domykania szyb no i kilku innych elementów. Generalnie jest całkiem nieźle, ale Mercedes E to to nie jest.
Gdybym miał podsumować Accorda jednym słowem to napisałbym chyba, że rewelacja (!). To naprawdę bezkonkurencyjna konstrukcja, która ma prawo się podobać. Wcześniej rozważałem zakup jeszcze Toyoty Avensis, ale ostatecznie wycofałem się z tematu, bo czytałem, że benzyny Toyoty są na paskach, więc sobie odpuściłem. Accord mimo że ma swoje lata to nadal utrzymuje wysoką moc deklarowaną przez producenta czyli na poziomie tych 155 KM przy jednostce benzynowej 2,0 i-VTEC. Dla mnie rewelacja. Auto może dzisiaj już tak mocno nie wyróżnia się na skrzyżowaniach miast, to jednak cieszy przede wszystkim ze względu na rewelacyjne wykonanie, spasowanie elementów i komfort podróżowania. Dla mnie Accord jest bez wątpienia najlepszym autem w swojej klasie. Polecam wszystkim niezdecydowanym, którzy rozważają zakup, ale nie są przekonani.
B. dobre auto! Mimo że mój egzemplarz ma już swoje lata, bo skończył 10 lat, to absolutnie nic niepokojącego z nim się nie dzieje. Wcześniej jeździłem Accordem poprzedniej generacji, więc wiedziałem, co kupuję i tym razem. Mam 2,4 i-VTEC o mocy 190 KM i powiem wam, że naprawdę przyjemnie się tym autem jeździ.
Zdaję sobie sprawę, że wielu osobom zabrakło tutaj dodatkowego wyposażenia, bo np. Accord nie ma ani samo przyciemniającego się lustra, ani automatycznie składających się lusterek bocznych, ani domykających się samodzielnie szyb przy centralnym zamku, to uważam, że to są żadne argumenty, dla których miałbym wystawić niską ocenę temu modelowi. Według mnie Accord to jedna z najlepszych konstrukcji jaka kiedykolwiek pojawiła się w segmencie D. Komfort z jazdy nieziemski, osiągi satysfakcjonujące, a koszty eksploatacji w zasadzie żadne jak na klasę D. Dla kogoś, kto przesiada się z auta z segmentu C Accord na pewno będzie się podobał. Mówię tak, bo sam byłem wcześniej właścicielem Opla Astry III generacji i generalnie nie ma tutaj mowy o jakimkolwiek porównaniu. Accord to segment D pełną gębą i mimo że mógłby być lepiej doposażony, to według mnie i tak należy zaliczać go do czołówki najlepszych aut w tej klasie. Naprawdę.
Accord to auto na 5 z plusem. Świetne właściwości jezdne, rewelacyjne trzymanie w zakrętach i bardzo dobre osiągi przy jednostkach benzynowych 2,4 l i-VTEC. Jedyne czego zabrakło Accordowi, jak przystało na segment D to chyba szósty bieg, co jest szczególnie odczuwalne przy większych prędkościach na autostradach, gdzie przy prędkości powiedzmy tych 130 km/h dźwięk silnika jest po kilku godzinach dość wyraźnie już męczący. Poza tym szóstym biegiem nie mam chyba większych uwag. Komfort na wysokim poziomie głównie za sprawą super wyprofilowanych foteli; nawet po przejechaniu za jednym razem 500 kilometrów moje plecy ani nogi nie odczuwają zmęczenia. Super.
Twoja odpowiedź