W zasadzie jest to apel, z drugiej strony też wyrażenie żalu i chęć poznania waszych opinii na temat wyprzedzania na autostradzie. Nie jeżdżę często, ale w tym roku już z 8 razy byłam na autostradzie i za każdym razem wydarzało się coś, co sprawiło, że serce zaczęło mi szybciej bić. Chodzi mi oczywiście i wyprzedzanie, czy nie wydaje wam się, że polscy kierowcy nie potrafią ocenić odległości od innego samochodu! Błagam nie przyjmujcie, że ktoś jedzie z taką prędkością, jak wy!
3 odpowiedzi
Ostatnio jechałem po autostradzie dwa razy w ciągu 3 dni, to było na A2. Powiem szczerze, że tak pikowa dawno mi nie latała. Z roku na rok jest coraz gorzej, ludzie są coraz bardziej bezmyślni, w zasadzie jak wjeżdżam na drogę to musze na każdym kroku uważać, bo inni kierowcy myślą tylko: byle szybciej do celu. Niestety wypadki zdarzają się przez to dużo częściej. Jechałem na autostradzie nie jakoś szybko, bo 140 na godzinę po lewym pasie, same ciężarówki i jakiś busz. Nagle ten busz mi wjeżdża z prawej strony. Masakra! Jechał może 100 na godzinę i nie potrafił określić mojej prędkości.
Oj znam to z doświadczenia. Ile razy jest tak, że nagle musisz ostro hamować, bo ktoś ci wjeżdża pod koła. Ja to jak widzę ciężarówki na autostradzie od razu mam taką żarówkę nad głową i stwierdzam, że trzeba być bardzie uważnym, bo i te nagle potrafią się wpierdzielić człowiekowi i potem się wleczesz za nimi przez 6 kilometrów, bo jedna jedzie tylko 0,5 kilometr ani godzinę szybciej od drugiej…. Dla mnie to jakaś porażka. Powinny być trzy pasy i problem by zniknąłv.
Zgadzam się! Trzeci pas były rozwiązaniem naszych problemów, ale jakiś projektant stwierdził, a zrobimy im dwa, niech się ciesz, że mają, chociaż tyle. W efekcie, człowiek musi uważać, czy przypadkiem nie walnie w jakąś ciężarówkę lub niezbyt inteligentny kierowca nie wjedzie prosto pod koła stwierdzając, ze ten na leśnym pasie pewnie jedzie z taką prędkością jak ja. Kierowcy Obudźcie się. Lewy pas jest szybszy, a nie taki sam, jak pracy. To powinno być chyba logiczne?
Twoja odpowiedź