Wynika to przede wszytki z faktu, że w danej okolicy nie ma innych stacji paliw i nie, z kim konkurować. Też to zaobserwowałem. Mieszkam na osiedlu, przez które biegnie dwupasmowa ulica, którą można wyjechać z miasta i na obwodnicę i na autostradę, na całej ulicy są tylko dwie staje paliw i to jedna obok drugiej. Obie mają wysokie ceny. W tym samym czasie stając tej samej firmy oferują zupełnie inne ceny na osiedlu zamkniętym, gdzie dodatkowo jest wiele innych stacji.

Po pierwsze to kwestia braku konkurencji, a po drugie tego, jacy ludzie przejeżdżają tamtą ulica. Jeśli masz osiedle to jada nim miejscowi, którzy i tak wiedza, gdzie jest najtaniej, ale musisz też wiedzieć, że są takie osiedla, gdzie będzie drożej. Po za tym, kto jeździłby 5 kilometrów, żeby zatankować, jak coś ma pod nosem. Wszystkie stacje paliw dobrze o tym wiedza, więc nie będą Ci oferować super niskich cen, bo jak nie ty, to ktoś to nie zna miasta zatankuje.

Dla mnie to tez niezrozumiałą kwestia, ale tankuje tam, gdzie bliżej. Znam jednak ludzi, którzy chcą zaoszczędzić i uwierzcie, że potrafią jechać pół miasta, żeby zapłacić 15 groszy mnie na litrze. Może to i dużo, ale ile ten człowiek straci czasu i pieniędzy zanim dojedzie w jedną i drugą stronę. Ja tankuje na tańszych stacjach dopiero w momencie, gdy wyjeżdżam z miasta i przejeżdżam obok danego miejsca. Na pewno nie jechałabym tam specjalnie.